poniedziałek, 3 lutego 2014

Rozdział X


            Wstałam o godzinie 7: 00. Obudził mnie dźwięk telefonu. Spojrzałam na wyświetlacz. Okazało się, że dzwonił mój chłopak.
            − Hej księżniczko. – Usłyszałam radosny głos Justina w słuchawce.
            − Hej. Justin wiesz, która jest godzina? Ludzie chcą jeszcze spać. – Powiedziałam zaspanym głosem z przymrużonymi powiekami.
            − Tak wiem kochanie i dzwonię ci powiedzieć, że teraz jadę na wywiad a później możemy pojechać na plażę, ale tym razem będziemy sami, bo dziś moi rodzice zostają z Jazmyn i Jacksonem.
            Rozmawialiśmy jeszcze przez krótki czas, aż w końcu mój chłopak się rozłączył. Wiedziałam, że już nie uda mi się zasnąć, więc ubrałam na siebie szlafrok i zeszłam na dół do kuchni przygotować sobie śniadanie.
            Wyjęłam z szafki miskę i czekoladowe płatki śniadaniowe, które zalałam mlekiem.
            Nagle zeszła moja młodsza siostra. Amber była zaspana, Jednak wyglądała na zadowoloną.
            − Amber coś się stało, że taka szczęśliwa od rana jesteś? – Zapytałam spoglądając na nią spod przymrużonych oczu.
            Moja siostra usiadła naprzeciwko mnie i zerkała, co chwilę za okno, do którego siedziałam tyłem.
            − Wczoraj Facundo Gambande poprosił mnie o chodzenie. Wiem, że jest o dużo starszy ode mnie, ale między nami iskrzyło już od początku mojego występu w tym serialu. – Powiedziała Amber bawiąc się swoimi włosami z rozmarzoną miną.
            Zachowywała się, tak jakby mówiła do powietrza i nikogo z nią tam nie było.
            − A co rodzice na to? Wiedzą, że jesteś z dużo starszym chłopakiem od siebie? – Spytałam podejrzliwym tonem.
            Moja siostra się uśmiechnęła i spojrzała w końcu na mnie.
            − Wiedzą i nawet go wczoraj poznali. Powiem Ci więcej. Nie mają pretensji, że z nim jestem a nie tak jak do Ciebie na początku, że jesteś z Justinem. Szczerze to sama ci się dziwię, dlaczego z nim jesteś. Przecież on już się stoczył na samo dno…
            Nie dałam dokończyć Amber tej myśli tylko wyszłam z kuchni.
            − Justin nie jest taki jak ci się wydaje. Po prostu go nie znasz. Nikt z was go nie zna. On się zmienił i to o sto osiemdziesiąt stopni.
            Nie czekałam dalej na jej odpowiedź tylko weszłam do salonu, gdzie włączyłam telewizję i napisałam do Justina smsa z pytaniem, na jakim kanale ma mieć wywiad. Mój ok ukochany od razu napisał mi nazwę programu i przełączyłam na ten kanał.
            Siedziałam tak z pół godziny, aż w końcu prowadząca zaprosiła Justina do programu. Mój chłopak wszedł nieco zdenerwowany, ale wiedziałam, że sobie poradzi. W końcu to nie był jego pierwszy wywiad w telewizji.
            W trakcie jego występu pokazali mu pełno zdjęć z naszej wczorajszej randki oraz ostatniego pobytu na plaży.
            Na szczęście Justin sobie ze wszystkim poradził i powiedział im, że jesteśmy tylko przyjaciółmi.
            Nie miałam mu tego za złe, bo wiedziałam, co obiecaliśmy mojemu tacie i musieliśmy teraz za wszelką cenę dotrzymać danego mu słowa.
            Gdy jego wywiad się skończył poszłam do swojego pokoju przygotować się na nasz pobyt na plaży. Spakowałam torbę, a następnie zaczęłam wybierać strój.
            W końcu wybrałam czerwoną sukienkę na ramiączkach do połowy uda i sandały na obcasie w tym samym kolorze.
            Ledwo skończyłam się szykować a usłyszałam dzwonek do drzwi. Zbiegłam na dół w nadziei, że to mój chłopak, jednak się przeliczyłam.
            Za drzwiami zobaczyłam Facundo. Nie bardzo spodobało mi się to, co ujrzałam. Nie mogłam wybaczyć tacie, że miał pretensje do mojego związku z Justinem a mojej siostrze odpuścił sporo starszego chłopaka.
            − Jest Amber? – Zapytał z szerokim uśmiechem na twarzy Facundo.
            Zirytował mnie ten uśmiech, ponieważ wolałam, aby trzymał się z daleka od mojej siostry. Przecież on był od niej starszy prawie o dziesięć lat.
            − Powinna być w swoim pokoju. – Powiedziałam wpuszczając go do środka.
            Jednak nie spojrzałam w ogóle w jego stronę. Zaczęłam wypatrywać Justina. Niestety nigdzie go nie widziałam.
            Weszłam do salonu i usiadłam przed telewizorem i włączyłam jeden z programów muzycznych i oglądałam teledyski. Leciała akurat jedna z piosenek mojego chłopaka. Było to All That Matters. W pewnym momencie usłyszałam za sobą tak dobrze znany mi głos.
            Justin wszedł do salonu śpiewając akurat lecącą w telewizji piosenkę. Usiadł na kanapie tuż przy mnie i czule patrzył mi w oczy.
            Gdy piosenka się skończyła mój ukochany objął mnie ramieniem i czule pocałował w policzek.
            − Gotowa królewno? – Zapytał czule Justin z łobuzerskim uśmiechem na twarzy.
            Odpowiedziałam mu uśmiechem i wstałam z kanapy wyciągając do niego rękę, aby pomóc mu wstać.
            Zabrałam swoją torbę plażową z przedpokoju i wyszliśmy z Justinem przed dom, gdzie czekał już jego samochód.
            Na moim podjeździe stało jego słynne Ferrari w panterkę. W tym samym momencie mój tata podjechał pod dom.
            Wyszedł z samochodu, gdy widział, że razem z Justinem podążamy w stronę jego auta.
            − Dokąd się wybieracie? – Zapytał mój tata wychodząc ze swojego samochodu, który właśnie zaparkował pod domem.
            − Jedziemy na plażę. – Powiedziałam przytulając się czule do Justina.
            Wsiedliśmy do samochodu i udaliśmy się w kierunku plaży. Mój chłopak cały czas trzymał swoją rękę na moim kolanie, jednak od razu wyczuł, że coś jest nie tak, jak powinno.
            − Księżniczko coś się stało? – Zapytał zaniepokojonym tonem Justin.
            Spojrzałam w jego stronę i smutno się do niego uśmiechnęłam.
            − Nic. To znaczy Amber chodzi od wczoraj z Facundo Gambande, który jest od niej starszy o prawie dziesięć lat i jakoś mojemu tacie to nie przeszkadza, a pamiętasz, jakie do naszego związku wcześniej miał zastrzeżenia? – Powiedziałam patrząc w szybę z drugiej strony, aby nie patrzeć na Justina.
            Mój chłopak mocniej ścisnął moje kolano i odruchowo na niego spojrzałam. Był zamyślony, ale mimo wszystko się uśmiechał.
            − Darla nie przejmuj się tym, co inni sądzą o naszym związku. Najważniejsze jest to, co my o nim sądzimy i czujemy do siebie. A Amber i jej chłopakiem nie zaprzątaj sobie głowy.
            Rozmawialiśmy jeszcze jakiś czas na ten temat, aż w końcu dojechaliśmy na parking przed plażą. Po wyjściu z samochodu od razu skierowałam się w stronę przebieralni. Chwilę później wyszłam z niej ubrana w czerwony kostium kąpielowy i pareo z motywem zachodzącego słońca.
            Justin czekał już na mnie w szortach przedstawiających hawajskie czerwone kwiaty bez koszulki. Ukazywał wszystkie swoje pięknie wyrzeźbione mięśnie i tatuaże pokrywające jego ciało.
            Od razu skierowaliśmy się w stronę miejsca, gdzie ostatnio przebywaliśmy wraz z jego rodzeństwem.
            Rozłożyliśmy tam koc i położyłam się na nim, aby się trochę poopalać. Natomiast mój chłopak poszedł do wody i zaczął się tam popisywać.
            W pewnym momencie ktoś do mnie podszedł. Nim się zorientowałam, co się dzieje, Justin niósł mnie już w stronę wody. Próbowałam krzyczeć, protestować, ale to wszystko było na nic. Mój ukochany był niegięty, a im bardziej krzyczałam tym szybciej zbliżał się do celu. Chwilę później byłam już cała mokra.
            Udało mi się wyrwać Justinowi i pobiegłam powrotem na koc, gdzie owinęłam się ręcznikiem, bo zaczęłam drżeć z zimna. Mój ukochany przyszedł do mnie od razu, usiadł za mną i mocno się do mnie przytulił od tyłu.
            − Kochanie, czemu mi uciekłaś z wody? – Zapytał zdezorientowany Justin.
            Przekręciłam głowę lekko na obok i uśmiechnęłam się do niego.
            − Justin ty chyba zwariowałeś, żebym siedziała w takiej zimnej wodzie. Ja tu przyjechałam się poopalać.
            Wtedy mój ukochany zaczął mnie łaskotać. Nie lubiłam tego, więc odsuwałam się od niego. Jednak on nie dawał za wygraną. Zaczęłam mu uciekać po całej plaży. W końcu mój chłopak mnie złapał, jednak w tym samym momencie przewróciliśmy się na piasek.
            Nie wyglądało to najlepiej, ponieważ ja wylądowałam na Justinie, a on od razu zaczął mnie czule całować. Udało mi się od niego oderwać i pomogłam mu wstać, po czym wróciliśmy na koc. Ja nadal leżałam i się opalałam, a mój chłopak siedział przy mnie i dużo rozmawialiśmy. W pewnym momencie ktoś przeszedł obok nas i usłyszałam swoje imię.
            Okazało się, że była to Amber ze swoim nowym chłopakiem.
            − Darla, co wy tutaj robicie? – Zapytała moja siostra nieco zaskoczona naszym widokiem.
            Miałam dość jej gierek aktorskich. Byłam pewna, że wiedziała, iż nas tutaj zastanie, bo mój tata na pewno jej o wszystkim powiedział.
            − Nie widać? Ślepa jesteś, czy co? Spadaj stąd nie mam zamiaru teraz z tobą rozmawiać. – Odparłam ostrym tonem w języku polskim.
            Moja siostra wiedziała, że nie ma sensu dłużej ciągnąć tej rozmowy i razem ze swoim chłopakiem poszli dalej.
            − Kochanie mogę Ci zadać jedno pytanie? – Zapytał czułym głosem mój chłopak.
            Uśmiechnęłam się do niego i skinęłam głową na znak, że może pytać się mnie o wszystko.
            − Królewno możesz mi powiedzieć, dlaczego zawsze mówisz po polsku, gdy jesteś zdenerwowana?
            − Nie wiem Justin. Tyle lat spędziłam w Polsce i to jest mój ojczysty język, który znam całe życie. Tak po prostu tak już mam. Jeśli chcesz to mogę Cię nauczyć tego języka, abyś mógł mnie zrozumieć, gdy będę mówić po polsku. – Powiedziałam przytulając się do Justina.
            Mój chłopak się do mnie czule uśmiechnął i objął mnie swoimi ramionami. Przy nim naprawdę czułam się bezpiecznie.
            Bolał mnie fakt, że musieliśmy ukrywać nasz związek przed światem. Chciałam, abyśmy mogli pokazywać się publicznie, jak każda normalna para.http://www.youtube.com/watch?v=1r1u1JHGTO0

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz