czwartek, 26 czerwca 2014

Rozdział XXI (Part II)

Oczami Darli

            Wszyscy nasi goście już poszli do swoich domów, a ja zostałam sama z moimi kochanymi skarbami.
            Avalanna zasnęła, więc oboje z Jusem poszliśmy nią zanieść do jej pokoju, gdzie położyłam swoją córeczkę do łóżeczka.
            W pewnym momencie Justin do mnie podszedł i zaczął mnie czule całować po szyi. Wiedziałam od razu, co mu chodzi po głowie.
            Cicho się zaśmiała, aby nie obudzić naszej córeczki i wyciągnęłam do niego rękę, którą od razu ujął.
            Skierowałam swoje kroki do naszej sypialni, po czym przymknęła drzwi, aby słyszeć płacz naszej małej kruszynki.
            Justin podszedł bliżej mnie i zaczął mnie namiętnie całować kierując się w stronę łóżka. Po woli zacząłem ściągać bluzkę moją bluzkę, na co ja jednym zwinnym ruchem zdjęłam ze mnie koszulkę i rzuciłam nią gdzieś na podłogę. Opadliśmy oboje na łóżko nie przestając się całować. Chwilę później rozpięłam jego spodnie, których pozbyłam się równie szybko, jak jego koszuli.
            Niedługo później oboje byliśmy już całkowicie nadzy. Przez cały czas nie przestawaliśmy się całować.
            W pewnym momencie Justin spojrzał znacząco w moje oczy, a ja skinęłam głową w odpowiedzi.
            Chwilę później zaczęliśmy się kochać. Po godzinie czasu opadliśmy zmęczeni na łóżko. Wtuliłam się w ciało swojego męża i słuchałam przyspieszonego rytmu jego serca.
            − Wiesz, że tęskniłem za Tobą, gdy nie miałem się w nocy, do kogo przytulić? – Spytał po chwili Justin.
            Musnęłam jego usta i szeroko uśmiechnęłam się do niego.
            − Też za Tobą tęskniłam. Kochanie pójdziesz do małej w razie, jakby się obudziła? – Spytałam wstając z łóżka.
            − Jasne a Ty, dokąd się wybierasz? – Spytał z uśmiechem.
            Poszłam do swojej garderoby i wyjęłam z niej czerwoną koszulę nocną na ramiączkach sięgającą połowy uda, po czym skierowałam się do łazienki, gdzie wzięłam długi gorący odprężający prysznic, po czym wróciłam do sypialni.
            W łóżku zobaczyłam Justina z Avalanną. Mój mąż leżał na plecach a nasza córeczka leżała na brzuszku na torsie swojego tatusia. Wyglądało to tak słodko, że musiałam zrobić im zdjęcie, które od razu wstawiłam na facebooka i twittera z podpisem: „Tak wygląda Justin z Avalanną, gdy na chwilę wyjdę z pokoju.” W ciągu jednej chwili pojawiło się pełno komentarzy.
            W Polsce teraz większość moich dawnych przyjaciół wstawało do szkoły, więc oni, jako pierwsi zaczęli dodawać komentarze pod nowym zdjęciem. „Nie mówiłaś, że masz dziecko z Bieberem” Brzmiał komentarz od Roberta, czyli mojego byłego chłopaka i partnera od tańców towarzyskich, gdy jeszcze mieszkałam w Polsce. „Gdybyś uważniej śledził życie Jusa wiedziałbyś, że od kilku miesięcy jesteśmy małżeństwem.” Napisałam mu w wiadomości i od razu wylogowałam się z facebooka, po czym położyłam się obok moich dwóch skarbów i delikatnie pocałowałam Avalannę w czółko.
            − Ja też chce. – Powiedział słodkim głosem Justin.
            Przewróciłam oczami i musnęłam lekko jego policzek.
            − Zobacz kochanie mama przyszła. – Powiedział pogodnie Justin całując delikatnie naszą córeczkę.
            Chwilę później podał mi małą, bo zaczęła marudzić.
            − Mała chyba jest głodna, bo przed chwilą nią przebierałem. – Powiedział Justin.
            Zaniemówiłam z wrażenia. Czyżby mój mąż właśnie powiedział, że przebrał naszą córeczkę? Nie wierzyłam własnym uszom.
            Justin poszedł do łazienki wziąć prysznic, a ja w tym czasie nakarmiłam Avalannę i położyłam nią spać.

            Mój mąż wrócił po chwili i położył się obok mnie na łóżku. Przytuliłam się mocno do niego i momentalnie zasnęłam w jego objęciach.
_________________________________________________________________________________
Po przeczytaniu skomentuj

1 komentarz: